top of page

Tekst: Andrzej Pietowski

Zdjęcia: Roman Tomaszewski

 

Magazyn „Plus”

 

Z ZespoÅ‚em PieÅ›ni i TaÅ„ca „Polonia” w kolejne 20 lat

 

Polonijne Chicago 2007 roku przypomina pod pewnym wzglÄ™dem Nowy Orlean w latach 20tych XX wieku. Jazz, dixie, radosny dźwiÄ™k trÄ…bek i strun sÅ‚ychać byÅ‚o na każdym rogu ulicy gdzie koncertowaÅ‚a grupa czarnoskórych muzyków. W ciÄ…gu kilku ostatnich lat obserwujemy pewien fenomen w Chicago: dziaÅ‚a już tutaj ponad 20  polonijnych zespoÅ‚ów pieÅ›ni i taÅ„ca. Obok tych najstarszych, z renomÄ… , każda szkoÅ‚a polonijna czy parafia chcialyby mieć wÅ‚asny zespóÅ‚, wystÄ™pować na festiwalach i jeździć na tournee. Nad Mississippi nasycenie jazzem byÅ‚o tak wielkie a konkurencja tak silna, że dochodziÅ‚o czasem do zabawnych sytuacji. Gdy zakontraktowany zespóÅ‚ umilaÅ‚ muzykÄ… czyjeÅ› wesele czy urodziny, pod oknami zjawiaÅ‚ siÄ™ nieproszony inny zespoÅ‚ - chwilowo bez zajÄ™cia - i zaczynaÅ‚ jeszcze gÅ‚oÅ›niejszy koncert. Część biesiadników zwykle wychodziÅ‚a z domu i taÅ„czyÅ‚a na ulicy. Czasami dochodziÅ‚o do przepychanek i bójek. W Chicago zespoÅ‚y z reguÅ‚y finansujÄ… siÄ™ same a Å›rodki rodziców taÅ„czÄ…cych dzieci sÄ… bardzo skromne, wiÄ™c trzeba zabiegać o sponsorów i walczyć o miejsce na scenie na prominentnym balu, koncercie czy bankiecie. Na dodatek, dziÄ™ki PRL-owskiej propagandzie taniec ludowy kojarzy siÄ™ wielu z sub-kulturÄ… czy wrÄ™cz prymitywizmem zagubionych na antypodach wiosek. Ta smutna spuÅ›cizna wyrzÄ…dza niezasÅ‚użonÄ… krzywdÄ™ rzeszom pasjonatów tej formy taÅ„ca i spÄ™dzania czasu.

 

Polskie Tańce Ludowe Receptą na Życie?

 

Taniec i muzyka ludowa nigdy mnie nie zachwycaÅ‚y. W Polskim Radiu godzinami nadawano programy folklorystyczne, maÅ‚o kto tego sÅ‚uchaÅ‚ a TVP transmitowaÅ‚a festiwale taÅ„ca ludowego. W miastach PRL-u, jakby na przekór propagandzie wÅ‚adz zakorzeniÅ‚ siÄ™ faÅ‚szywy poglÄ…d, że folklor, to coÅ› jednoznacznego z wsiÄ…, i to bardzo odlegÅ‚Ä… od cywilizacji.

 

W Chicago pracujÄ™ z mÅ‚odzieżą licealnÄ… na co dzieÅ„ i lamentujÄ™ nad ubóstwem form spÄ™dzania czasu proponowanych moim uczniom poza szkoÅ‚Ä…. Mnie zainteresowania wytyczaÅ‚a szkoÅ‚a i programy w grupach zainteresowaÅ„ czy w Domu Kultury. PatrzÄ…c wstecz doceniam te osiÄ…gniÄ™cia minionej epoki, bo w Ameryce dzieci z rodzin emigranckich majÄ… dużo skromniejsze możliwoÅ›ci wyboru. Nie sÅ‚yszaÅ‚em o tanim lub bezpÅ‚atnym centrum oferujÄ…cym uczniom dodatkowe zajÄ™cia po szkole. MÅ‚odzież przeważnie sama organizuje sobie czas zamykajÄ…c siÄ™ we wÅ‚asnym Å›wiecie dźwiÄ™ków i wyobrażeÅ„: przed komputerem czy telewizorem czÄ™sto ze sÅ‚uchawkami na uszach. Rodzice w nawale prac i obowiÄ…zków wożą swe pociechy na treningi sportowe a polskie szkoÅ‚y sobotnie staraja siÄ™ nauczać jÄ™zyka i utrzymać kontakt z kulturÄ… kraju, który niedawno opusciÅ‚y. W starszych klasach licealiÅ›ci szukajÄ… zarobku nierzadko kosztem nauki, swych marzeÅ„ i wÅ‚asnego rozwoju. Ci bardziej pechowi albo zaniedbani schodzÄ… na tzw. zÅ‚e drogi, sa wyobcowani, rozżaleni i zagubieni.  DziÄ™ki dÅ‚uższemu obcowaniu z ZespoÅ‚em „Polonia” staÅ‚em siÄ™ Å›wiadkiem procesu edukacyjnego rozÅ‚ożonego na wszystkie dni tygodnia i wiele lat w okresie formatywnym życia mÅ‚odzieży. Jako pedagog doznaÅ‚em swego rodzaju olÅ›nienia: polski taniec ludowy jest silnym elementem wychowawczym, który staÅ‚ siÄ™ dla wielu mÅ‚odych ludzi receptÄ… na ciekawe życie.

 

Z tancerzami do Peru

 

W ubiegÅ‚ym roku ZespóÅ‚ „Polonia”hucznie obchodziÅ‚ 20 lecie istnienia co wywoÅ‚aÅ‚o sporo szumu w Å›rodowiskach polonijnych i mediach chicagowskich. Po  koncertach wytaÅ„czonych dla ukochanego papieża Jana Pawla II we Wloszech i w Izraelu, po wystepach na wegrzech , w Polsce i Kanadzie oraz glownych  nagrodach na miedzynarodowych festiwalach w BuÅ‚garii i na Tajwanie  kierownictwo zaczęło myÅ›leć o wyjeździe, ktory uÅ›wietniÅ‚by tÄ™ rocznicÄ™. Wanda Tomaszewska znalazla w cyberprzestrzeni informacjÄ™ o festiwalu Folklorystycznym  w Peru. Niebawem przyjÄ™to ofertÄ™  „Polonii”, udziaÅ‚u w siedemnastej już - a dotÄ…d caÅ‚kowicie latynoskiej - imprezie tanecznej.

 

Pewnego wieczoru w Teatrze Chopina Anna KrysiÅ„ska, Dyrektor „Polonii” spytaÅ‚a, czy chciaÅ‚bym  pokazać jej mÅ‚odzieży najciekawsze zakÄ…tki Peru, organizujÄ…c ich podróż wokóÅ‚ Festiwalu TaÅ„ca Folklorystycznego „Festidanza 2006”, który odbÄ™dzie siÄ™ w mieÅ›cie Arequipa na poÅ‚udniu kraju. PlanowaÅ‚em wtedy kolejny wyjazd do Ameryki PoÅ‚udniowej i udaÅ‚o mi siÄ™ wkomponować podróż „Polonii” w napiÄ™ty kalendarz. CieszyÅ‚em siÄ™, że zrobiÄ™ frajdÄ™ mÅ‚odym Polakom z Chicago zabierajÄ…c ich w miejsca popularne jak i rzadko odwiedzane, czÄ™sto Å›ladami naszych wypraw kajakowych przemierzajÄ…cych rzeki w Peru już od ćwierćwiecza. Potem mieliÅ›my pożegnać siÄ™ na lotnisku w Limie, i to wszystko - usÅ‚uga skoÅ„czona. Nie myÅ›laÅ‚em, że poÅ‚Ä…czy nas mocna nić przyjaźni.

 

 

Niespodziewany sojusznik.

 

Przedstawilem propozycjÄ™ „Polonii”  Ambasadorowi RP w Limie. Pan PrzemysÅ‚aw Marzec zapaliÅ‚ siÄ™ do przyjazdu prawie 50-cio osobowego zespoÅ‚u. Nie przypominam sobie, aby w ciÄ…gu kilku ostatnich dziesiÄ™cioleci polska grupa taneczna tego formatu promowaÅ‚a tutaj polskÄ… kulturÄ™– powiedziaÅ‚. To wspaniaÅ‚a okazja abyÅ›my przypomnieli siÄ™ w kraju Inków. Postaram siÄ™ wam pomóc – obiecaÅ‚. Wkrótce nadeszÅ‚y zaproszenia: Ambasador zaproponowaÅ‚ koncert na murawie w Ambasadzie RP dla uÅ›wietnienia Festiwalu Filmów Dokumentalnych w Limie, z PaÅ‚acu Burmistrza w Cuzco przysÅ‚ano propozycjÄ™ wystÄ™pu w Miejskim Teatrze. Niebawem doÅ‚Ä…czyÅ‚a do nich Dolina Colca zapraszajÄ…c „PoloniÄ™” na wystÄ™p z indiaÅ„skimi grupami tanecznymi. Z uczetsnictwa w festiwalu w Arequipie wyjazd rozrósÅ‚ siÄ™ do rozmiarów tournee.

 

Szok Kulturowy

 

Dla mlodzieży wychowanej w  wielkomiejskim komforcie Chicago przyjazd do - co tu ukrywać - biednej i przeludnionej Limy, byÅ‚ szokiem. ZmÄ™czeni dÅ‚ugim lotem przez Meksyk z przyklejonymi do szyb autobusu nosami chÅ‚onÄ™li nieznane widoki slumsów: rzeki Rimac przypominajÄ…cej miejski Å›ciek z górami Å›mieci wysypanymi na obu brzegach, które rozgrzebywaly dzikie psy i porywaly podmuchy wiatru. Niestety Limy nie sposob ominąć i na każdego turystÄ™ czekajÄ… podobne obrazki, nietypowe dla reszty tego egzotycznego kraju. Na szczęście hotel znajdowaÅ‚ siÄ™ w nowoczesnej dzielnicy Miraflores i można byÅ‚o tam spokojnie odpocząć. W mÅ‚odych gÅ‚owach zaczęły rodzić siÄ™ pytania: skÄ…d takie kontrasty, czy ich nie można wyrównać? Jak żyjÄ… nasi rówieÅ›nicy  w Peru? O czym marzÄ…, na jakÄ… liczÄ… przyszÅ‚ość? MÅ‚odzi Polacy-Amerykanie musieli uporać siÄ™ sami z tymi pytaniami, szukająć odpowiedzi w zakamarkach Peru przez nastÄ™pne 3 tygodnie.

 

W mojej opinii podrożowanie jest okazjÄ… do przeglÄ…dania siÄ™ w zwierciadle, jakim jest wÅ‚aÅ›nie „inność” odlegÅ‚ych ludów i kultur. Coraz bardziej zunifikowany i globalizowany Å›wiat krok po kroku odbiera nam tÄ™ możliwość. WiÄ™kszość turystów chce po prostu odpocząć od codziennego życia. ZamkniÄ™tci w sztucznych resortach, sterczÄ…cych jak wyspy w oceanie kolorowej lub szarej nÄ™dzy, albo na statkach-miastach, jest karmiona plastikowÄ… papkÄ… majÄ…cÄ… być przykÅ‚adem kosmopolitycznej kultury i nowoczesnoÅ›ci. A wystarczy tylko wyrwać siÄ™ poza ogrodzenie resortu, popÅ‚ynąć Å‚odziÄ… na lÄ…d, wyjść z kilku-gwiazdkowego hotelu, by przeżyć coÅ› autentycznego co dla  wiÄ™kszoÅ›ci mieszkaÅ„cow naszego globu jest chlebem powszednim egzystencji. A jak rozkosznie smakuje potem obiad w dobrej restauracji czy ciepÅ‚y prysznic w czystej Å‚azience - powrót do wÅ‚asnej kultury. Takie zanurzenie w dzikÄ… przyrodÄ™ czy Å›wiat nieznanych nam ludzi może również przywrócić nam poczucie rzeczywistoÅ›ci i szczęścia.

 

ZespóÅ‚ „Polonia” z Chicago Ambasadorem Polski w Peru

 

SÅ‚owa Ambasadora Marca daÅ‚y mi wiele do myÅ›lenia. Skoro od dziesiÄ™cioleci nie przyjechaÅ‚ do Peru poważny zespóÅ‚ z Polski a pozwolila sobie na to mlodzież z Chicago, Å›wiadczy to dobitnie jak  trudno jest uzyskać wsparcie dla przedsiewzięć kulturalnych w „starym kraju” gdy tymczasem pomysÅ‚y wielkiego formatu udaje siÄ™ realizowac wÅ‚aÅ›nie nam, emigrantom i „polonusom” znad jeziora Michigan, korzystajÄ…cym tylko z wÅ‚asnych Å›rodków. Ostatnim ambasadorem polskiej kultury w Peru byÅ‚o bodajże „Mazowsze”, oficjalny zespóÅ‚ kulturalny PRL-u finansowany z funduszy rzÄ…dowych. „Polonia” mogÅ‚aby tylko pomarzyć o dostÄ™pie do skarbu paÅ„stwa, czarterowych lotów czy kilkumiesiecznych turnee po egzotycznych kontynentach. A jednak, już po raz któryÅ› ZespóÅ‚ udowodniÅ‚, że bÅ‚yskotliwy pomysÅ‚, przedsiÄ™biorczość i zaskórniaki rodziców tudzież donacje sponzorów można zamienic w wydarzenia kulturalne w dalekich krajach przeżywajÄ…c wzruszenia wÅ›ród tysiÄ™cy ludzi. Gdy po taÅ„cach póÅ‚nagich Indian z lasu AmazoÅ„skiego, po bÅ‚yskajÄ…cych ostrogami Gauchos z Argentyny i Chile, po bajecznie kolorowych sukniach dziewczÄ…t z Meksyku przypominajÄ…cych w ruchu lot motyli, po taÅ„cu tarantuli zapÄ…tujÄ…cej w sieć chÅ‚opca indiaÅ„skiego w póÅ‚mroku ogarniajÄ…cym Koliseum w Arequipie, po obrzÄ™dach szamaÅ„skich i polowaniach na dzikÄ… zwierzynÄ™ odtwarzanych bezbÅ‚Ä™dnie przez mlodzież uniwersyteckÄ… – a jeszcze wczoraj „polóÅ‚dzikich” mieszkaÅ„ców bezkresnego lasu – gdy po tym rozszalaÅ‚ym żywiole Ameryki Poludniowej na scene wkroczyÅ‚o 17 par ubranych w stroje krakowskie, publiczność bezbÅ‚Ä™dnie wyczuÅ‚a, że ta grupa przyjechala z bardzo daleka i poprzez taniec pragnie zakomunikować diametralnie odmienne spojrzenie na ludzkie losy, marzenia i egzystencjÄ™ - rodem z Europy.

 

Folklor i Taniec Ludowy Wywodzi się z Najgłębszych Korzeni Polskiej Kultury

 

WspomniaÅ‚em już, że w wielkomiejskiej Polsce folklor i ludowość kojarzyÅ‚y siÄ™ zwykle z jakÄ…Å› forma „Cepelii” wykreowanÄ… przez wÅ‚adze PRL-u. Tymczasem ogladajÄ…c z bliska koncerty „Polonii”, przygotowujÄ…c siÄ™ do konferansjerki towarzyszÄ…cej ich oÅ›miu wystÄ™pom w Peru, uÅ›wiadomiÅ‚em sobie, że folklor to nie „Cepelia” i nie skansen, ale sposób autentycznego wyrazu odrÄ™bnych grup kulturowych. Dowód? ProszÄ™ bardzo. W krótkiej przerwie podczas koncertu w Arequipie, tancerze zrzucili pasiaste stroje ze wstążkami i zaÅ‚ożyli skromne sukienki i kapelusiki, nieco przydÅ‚ugie spodnie i  luźne marynarki w kratÄ™ trochÄ™ przypominajace piżamy, ubrali „oprychowki”. Ta scena opowiadaÅ‚a o przedwojennej Warszawie. MÅ‚odzież rzemieÅ›lnicza stolicy spotyka siÄ™ w niedzielÄ™ na Bielanach, taÅ„czy w spelunkach Pragi – a tutaj mÅ‚odzież z Chicago bezbÅ‚Ä™dnie, z Å‚adunkiem werwy i humoru odmalowuje życie i beztroskÄ™ pokolenia, które już przebrzmialo. To przecież jest autentyczny folklor, ale miejski, zadziorny, stoÅ‚eczny jakże odbiegajÄ…cy od ale i jak podobny do nastroju barów – milonga w Buenos Aires i ich tanga. Może dla kogoÅ› byÅ‚o to oczywiste ale ja dziÄ™ki podróży z „PoloniÄ…” odkryÅ‚em starÄ… prawdÄ™: we wszystkich miejscach na ziemi, gdzie tylko żyjÄ… niezależne grupy ludzi, poprzez  ich wÅ‚asny sposób wyrażania wartoÅ›ci, przeżyc i obaw wspólnych caÅ‚ej rasie ludzkiej, czyli ogólnoludzkich tworzy siÄ™ sub-kultura,. Część z tych zapisów ginie, inne trwajÄ…. Także dziÄ™ki troskliwoÅ›ci tancerzy z zespoÅ‚ów chicagowskich takich jak „Polonia”.  MÅ‚odzi Polacy odebrali owacjÄ™ na stojÄ…co od oÅ›miotysiÄ™cznej widowni w Arequipie i stali siÄ™ jej ulubieÅ„cami rozpoznawalnymi na ulicach, gdzie mÅ‚odzież szkolna prosiÅ‚a ich o autografy i drobiazgi z Polski. Stali siÄ™ niezwykle atrakcyjni wÅ‚aÅ›nie przez swojÄ… inność, elegancjÄ™ i europejskość. Dla PeruwiaÅ„czyków byli tym „zwierciadÅ‚em”, tyle, że przywiezionym zza granicy.

 

Przyśpieszone dojrzewanie przez adaptację do nowych wyzwań

 

PrzeciÄ™tny student w publicznym liceum w Chicago ma kÅ‚opoty z czytaniem, wypowiadaniem siÄ™ na różne tematy, z niesmiaÅ‚oÅ›cia, osaczony jest przez wÄ…tpliwoÅ›ci -  co ja wiem, czy coÅ› umiÄ™, coÅ› potrafiÄ™? Jest kilka szkóÅ‚ odbiegajÄ…cych od tej normy, ale te tylko potwierdzajÄ… reguÅ‚Ä™.  W Peru od razu spostrzegÅ‚em, że tancerze z „Polonii” nie majÄ… takich problemów. Byli pogodni, mili, zwykle zadowoleni i zdyscyplinowani a na próbach i koncertach pewni swoich umiejÄ™tnoÅ›ci. Obserwowali otoczenie, czasem chodzili zamyÅ›leni. ChÅ‚opcy radzili sobie z przemieszczaniem góry bagażu, ponad stu walizek. Dziewczyny nie narzekaÅ‚y na trudy podróży, wÄ™drówek, zaziÄ™bienia czy zmÄ™czenie, zupeÅ‚nie odwrotnie niż ich rówieÅ›niczki- księżniczki w Chicago. Grupa byÅ‚a zgrana, sÅ‚uchaÅ‚a poleceÅ„ kierownictwa i wychowawców – swoich rodziców. Opuszczenie ustabilizowanego stylu życia w domu i wyjazd do nieznanych miejsc, gdzie nie wiadomo co siÄ™ może zdarzyć, obcowanie z majestatycznÄ… przyrodÄ… Andów, spotkania z ludźmi tak odleglymi w sposobie myÅ›lenia i postrzegania Å›wiata, mówiÄ…cych odmiennym jÄ™zykiem, noce spÄ™dzone w skromnych chatkach Indian na wyspie na jeziorze Titicaca czy na dnie Kanionu Colca - bez elektrycznoÅ›ci, Å‚azienek i gorÄ…cej wody - nieustannie bombardowaÅ‚o ich Å›wiadomość i podÅ›wiadomość.

 

Pewna nauczycielka szkóÅ‚ publicznych w Chicago prowadzÄ…ca meksykaÅ„ski zespóÅ‚ folklorystyczny napisaÅ‚a pracÄ™ magisterskÄ…, w której zmierzyÅ‚a pozytywny wpÅ‚yw pracy w zespole na rozwój jej podopiecznych. Wyniki byÅ‚y zaskakujÄ…co pozytywne. Teresa Pacyniak, również nauczycielka CPS, która wraz ze swoimi adoptowanymi dziećmi uczestniÅ‚a w turnee „Polonii” w Peru tak ocenia swoje doÅ›wiadczenia: „ja uwielbiam naszych tancerzy choć przyznam, że czasami sÄ… zbyt samowolni i wyrażajÄ… bardzo zdecydowane opinie. Ale obserwowaÅ‚am jak potrafiÄ… odnaleźć siÄ™ w niespodziewanej sytuacji. Na przykÅ‚ad w Limie podczas wystÄ™pu na trudnej do taÅ„czenia murawie w Ambasadzie jakiÅ› spóźniony dyplomata wyÅ‚Ä…czyl im muzyke zahaczajÄ…c o przewód. Zatrzymali siÄ™ na chwilÄ™ czekajÄ…c na melodiÄ™, po czym ruszyli znienacka tanecznym krokiem Å›piewajÄ…c i taÅ„czÄ…c dalej, wychodzÄ…c w ten sposób z kÅ‚opotliwej sytuacji. Gdy na sporej wysokoÅ›ci w Arequipie – dodaje - tancerce zabrakÅ‚o powietrza podczas suity warszawskiej, Tomek i Ola usiedli na skraju sceny i... zaczÄ™li siÄ™ caÅ‚ować. MyÅ›lÄ…c, że to część choreografii publiczność nagrodziÅ‚a ich wybuchem Å›miechu i brawami. A im po prostu zabrakÅ‚o tchu. MÅ‚odzież taÅ„czÄ…ca w Zespole odbiera wiele typów edukacji: muzykÄ™, zapamiÄ™tywanie tekstów, ćwiczenie inteligencji przestrzennej (ukÅ‚ady taneczne), rytmikÄ™, gimnastykÄ™, gracjÄ™ i ogÅ‚adÄ™ towarzyskÄ…. To jeszcze nie wszystko. WyrabiajÄ… w sobie inteligencjÄ™ podejmowania decyzji pod presjÄ… stresu, majÄ… bogate życie towarzyskie, wielu przyjacióÅ‚ – i jestem pewna – że z czasem nasze podróże zaowocujÄ… dla nich w postaci ciekawych karier zawodowych” – koÅ„czy pani Pacyniak.  

Inna mama Ewa CholewiÅ„ska „wsÅ‚awila siÄ™” w Peru nie tylko zÅ‚amaniem nogi na wyspie Amantani ale odważnÄ… decyzjÄ… poddania siÄ™ operacji w obcym kraju aby skrócić okres rekonwalescencji. W podjÄ™ciu decyzji pomagaÅ‚a jej córka Monika, która wystartowaÅ‚a w „Polonii” w Krasnoludkach w wieku prawie 3 lat. DziÄ™ki wspólnym taÅ„com jest częściÄ… dużej „paczki” przyjacióÅ‚, ma kilka serdecznych przyjacióÅ‚ek, którym może zwierzać siÄ™ ze wszystkiego a w wolnych chwilach jeżdżą caÅ‚Ä… chmarÄ… na deskach Å›nieżnych. ParÄ™ dni temu grupa urzÄ…dziÅ‚Ä… Monice 18te urodziny „z zaskoczenia”. Jest to bardzo spójne Å›rodowisko i pani Ewa jest przekonana, że przyjaźnie zadzieżgniÄ™te w „Polonii” pozostanÄ… im już na caÅ‚e życie.

 

Joanna Tomaszewska: (fragmenty wybrac i przetlumaczyc)

 

            This is the point at which I get most passionate. The opportunity that polish dancing has given me to travel around the world is unmistakable. I cannot stress how much I have gained from traveling; how much I respect the diverse culture of the world, how much respect I have for individuals completely different from me, and how much I have grown as a person as a result. I share my most cherished memories across the sea, in places that exist only in dreams for others. Just recently, during my visit to Peru last summer, I was given the opportunity to perform in a small desolate town in the mountains. The entire town gathered for our performance; these were the most hospitable people I have ever met in my life. Although they could not offer much, the simple overjoyed smile on their face made me feel like I could dance on forever. This feeling was mutual among the entire group. That same day I was given the chance to visit the small, 6-bed hospital of Chivay. I shadowed a doctor in the hospital, as he gave me a tour of the place in which hundreds of lives were saved. The environment of the small town in Southern Peru was unforgettable, and I reflect those short moments as eternal memories.

 

Polonia Ensemble has given me a tremendous opportunity to dig deep into the roots of my culture, and preserve it for generations to come. Not only do I become closer to my heritage, but I also stretch it to local areas and areas around the world. Being a member in the Ensemble has taught me life skills, teamwork, time management, commitment (after all, I am dancing on average 6+ hours a week). The hardest experience I had throughout my dancing career definitely took place during my time in high school. I had to juggle schoolwork, tennis, and clubs with dance on top of all of this. Those days gave me a feeling of self-achievement, no doubt, and when I looked over my day, I took the greatest pride I could in what I had done. Though everything could be stressful at times, I came out of it a bigger and stronger person, and I owe it mostly to my dancing. Without it, I really don’t know where I would be today.

As my life’s story continues to unfold, dancing will continue to journey with it. No matter how hung up I get with introductory college life at a completely new place, I’m going to keep my doors open; the doors that lead to my heart and the heart that expresses my deepest passion for my heritage and my dance. I am going to stay close to my Polish roots, my culture, my family and friends, my love for dancing and my love for expression and imagination. And these words will guide me: "Character cannot be developed in ease and quiet. Only through experience of trial and suffering can the soul be strengthened, ambition inspired, and success achieved" [Hellen Keller].

           

Zakonczenie, krociotki wywiad z p. Cecylia Roznowska.

===============================================

.

Jesli „PLUS” zaakceptuje ten tekst to jutro w poniedzialek go zakoncze pod okiem Edytora.

Andrzej Pietowski

h. 773-481-0650

cell 773-744.4521

apietowski@juno.com

bottom of page