top of page

Polish-American Christmas Gala Concert
Music, carols, songs and dances for the whole family

Saturday, December 12, 2009, 6pm
Northeastern Illinois University Auditorium
5500 N St Louis, Chicago, Parking Lot E, entrance from N Central Park)

Zbliżają się święta. Dzieci przeżywają ten okres inaczej niż dorośli. Dzieci oczekują swiąt z niecierpliwoscią, podnieceniem i radoscią. Dla dorosłych, zwłaszcza ludzi starszych, przedświąteczny okres to często wypełniony wspomnieniami czas tęsknoty za minionym dzieciństwem spędzonym w rodzinnym kraju. Do tęsknoty dołączają wizerunki osób które odeszły i nigdy juz nie zasiąda z nami do wspólnej wigilijnej kolacji… W grudniu, obok podniecenia dzieci i nostalgii dorosłych, gości w naszych domach czułość do stuletnich polskich tradycji, które sprawiają, że gdziekolwiek los nas rzuci, nigdy nie przestajemy czuć się Polakami. I mimo, ze dla nas wszystkich podtrzymywanie tych tradycji wydaje się ważne, tylko garstka z nas buduje wokół nich swoje życie i robi to za nas na codzień.
W sobotę ,6 grudnia, na goscinnej scenie audytorium Northeastern University w Chicago odbył się przedświąteczny koncert, ktory na długo zostanie w pamięci artystów i publiczności. Organizatorem tego wyjątkowego koncertu był znany w Chicago zespół Piesni i Tanca „Polonia “ZPRK pod dyrekcją Cecylii Rożnowskiej i Anny Krysinskiej.
Zespół „Polonia“ obchodził w 2006 roku dwudziestolecie istnienia. „Polonia“ występuje w Chicago bardzo często z okazji miejskich i państwowych uroczystosci. Od wielu lat miesiące letnie zespół spędza na koncertowych tournee przywożąc z nich nagrody i wyróżnienia. Te wyczerpujące i kształcące podróże mają swój urok, ale takich koncertów jak koncert w Northwestern University nie da się z nimi porównać.

Wszystkim życzymy uśmiechu...

Koncert Zespolu "Polonia" na Northeastern University

Tylko dyrektor zespołu, pełna niewyczerpanej energii, Anna Krysinska, mogła nakłonić do tak czarującej konferansjerki znanego polonijnego radnego miasta Harwood Hts Marka Dobrzyckiego. Tylko jej oddana bezgranicznie historii polskiego folkloru mama, pani Cecylia Rożnowska, mogła opisać w tak niepowtarzalny sposób bogactwo polskiej tradycji bożonarodzeniowej.
Koncert otworzył Swięty Mikołaj wprowadzony przez male reniferki, który towarzyszył publiczności do końca przedstawienia. Po nim na scenę wbiegły najmłodsze dzieci z „Polonia Ensemble“ – trzy, czteroletnie „Krasnoludki“ przebrane za krasnoludki i aniołki. Ktokolwiek próbował nauczyć tańczyć trzyletnie dzieci doceni we tym momencie pracę choreograficzną Olgi Turos, artystki z Białorusi, byłej tancerki „Mazowsza“, ktora z wielkim talentem prowadzi od kilku lat dwie grupy „Polonii“. Pani Turos nie tylko przygotowała najmłodsze „Krasnoludki“ do wystepu, ale w czasie programu musiała wykazać najlepsze pedagodiczne przygotowanie biorac na ręce dzieci, które pierwszy wystep na profesjonalnej scenie doprowadził do rozterki i płaczu.
W czasie, kiedy jeden z małych aniołkow zawieszał na choince pierwszą gwiazdkę, na scenę wjechał koncertowy fortepian Steinway‘a przy ktorym zasiadl dziewiecioletni Daniel Szefer, uczeń profesora Alexandra Zintchenko. Młody pianista wykonał wirtuozowski na swoj wiek utwór Roberta Schumana „Knecht Ruprecht“ Op. 68, ktory opowiada muzycznie germanską legendę na temat złośliwego pomocnika Swietego Mikołaja, księcia Ruprechta. Po goracych brawach dla młodego pianisty i uroczej piosence „My Aniołki“, na scenę weszła prawdziwa gospodyni wieczoru- pani Cecylia Rożnowska. Z wrodzoną sobie elegancją, gawędziarską swadą i znajomością historii polskiego folkloru, pani Cecylia wprowadziła publiczność w atmosferę narodowych tradycji. Niewiele już osób w Polsce, a szczególnie na emigracji, używa tak pięknego jezyka polskiego jak pani Rożnowska. W kilku poetyckich, emocjonalnych zdaniach opisała nasze wiligiline tradycje. Kiedy odwróciłam wzrok od sceny i spojrzałam na publiczność, poczułam w sercu ciepło. Wzruszone twarze, błyszczące oczy osób na widowni przekonały mnie, że potrzeba kontynowania tradycji, kultywowania narodowej kultury nie jest przeżytkiem dzisiejszych, szybkich czasów. Wszyscy zasłuchaliśmy się w opowieść o roli światła w dzień wigilijny, opowieść o oczekiwaniu na Boga i szczęście, o bukietach zboża, które miało przynieść dobrobyt, o roli czystości w polskim domu, którego mieszkańcy przygotowywali się na narodzenie Chrystusa… Pani Rożnowska mówiła bez pośpiechu jak przed Wigilią Polacy modlili się stojąc przy nakrytym białym obrusem stole, częstowali się dwunastoma bezmięsnymi potrawami i nigdy nie zapominali o nakryciu dla niespodziewanego gościa…
Po tym pięknym opisie tradycji swiątecznych na scenie pojawila sie Swieta Rodzina i gwiazda Betlejemskae z zespolem najmlodszych i najstarszych śpiewaków „Polonii“ prowadzony od wielu lat przez Mieczysława Dziś, absolwenta konserwatorium muzycznego w Krakowie, utalentowanego instrumentalisty i kierownika muzycznego „Polonii“. Po wiązance bezpretensjonalych, bliskich sercu polskich kolęd, nasza polonijna młodzież bez najmniejszego wysiłku odśpiewała brawurowy zestaw amerykańskich piosenek świątecznych.
Po ściskajacych serce kolędach tancerze „Polonii“ wprowadzili nas w atmosferę karnawału. Celebrację rozpoczął tanczony od XV wieku Polonez, który przez stulecia otwierał polskie bale i biesiady. Po Polonezie zawirował przed oczami widowni straussowski walc „Nad Pięknym Modrym Dunajem“. Najstarsza grupa „Polonii“, która składa sie z polonijnych studentow amerykanskich uniwersytetów, tanczy wiedeńskie walce na najlepszym salonowym poziomie. Gościem- niespodzianką wieczoru był dr Krzysztof Kubik, który kilka lat temu powrócił do swojej pasji z młodości- spiewu operowego i jest dziś częstym, oklaskiwanym artystą chicagowskich koncertów polonijnych. Z elegancją, pięknym operowym głosem odśpiewał dwie włoskie arie o tematyce religinej. Warto dodać, że dr Kubik wydał w ubiegłym roku imponujący album operowych pieśni bożonarodzeniowych.
Po piętnastominutowej przerwie i zdjęciach z Mikołajem, który rozdawał dzieciom symboliczne prezenty śwateczneufundowane przez ZPRK , drugą część programu rozpoczęla suita regionalnych piesni i tańców polskich. W tym momencie „Polonia Ensemble“, która jest zespołem utrzymywanym dzięki pomocy ZPRK, wystepom artystycznym i pomocy rodzicow, pochwaliła sie bogactwem corocznie dokupywanych w Polsce kostiumów. Przed oczami widowni zawirowały autentyczne, wełniane, ręcznie wyszywane spódnice i kontusze, czapki z pawimi piórami i ręcznie tkane, kolorowe pasy. Piękno kostiumów próbowała tylko przyćmić uroda i młodość tancerzy „Polonii“…
Po suicie „Piękna Nasza Polska Cała“ na scene wbiegła „Mała Polonia“, żeby odtańczyć lirycznego kujawiaka. „Mała Polonia“ to dzieci z pierwszych klas szkoły podstawowej. Ich przygotowaniem choreograficznym zajmuje się Jaclyn Krysiński, córka dyrektora zespołu „Polonia“ Anny Krysińskiej i wnuczka Cecylii Rożnowskiej. Jaclyn jest studentka wydzialu pedagogicznego Northern University i absolwentką kursów choreograficznych Uniwerytetu Lubelskiego. Jaclyn jest utalentowanym pedagogiem, która z pasją pracuje z małymi tancerzami. „Polonia Ensemble“ ma w jej osobie fantastyczną kontynuatorkę pracy Cecylii Rożnowskiej i Anny Krysińskej. W „Polonii“ tańczy oprócz Jaclyn jej dwóch braci- Janusz i Adam Krysińscy.
Po nowym układzie choreograficznym przedstawionym w zestawie tańcow kaszubskich i pelnej radości życia „Suicie Sląskiej“wykonanej przez ‘Mloda Polonie” na scenę wbiegła jeszcze raz „Mała Polonia“ , żeby odtanczyć Polkę. Kilkuletnim tanczerzom iskry szły spod butów, a usmiech nie schodził z zaczerwienionych od tańca twarzy.
Swiąteczny koncert zakończyła piosenka- niespodzianka, do slow Marianny Dzis skomponowana z okazji 80 urodzin założycielki zespołu, dyrektora artystycznego i choreografa, Cecylii Rożnowskiej. Mieczysław Dziś, kierownik muzyczny kapeli „Polonii“ przygotował zespól do odśpiewania tej specjalnej kompozycji w dowód sympatii i szacunku dla ogromnej pracy, którą pani Rożnowska od ponad dwudziestu lat wkłada w tworzenie nowego repertuaru. Po życzeniach urodzinowych wzruszona solenizantka podziekowała wszystkicm członkom zespołu i swojej najbliższej rodzinie zaangażowanej w pracę artystyczną „Polonii“. Kosze kwiatów i tradycyjne „Sto Lat“ odśpiewane przez publiczność dopełniły przesłania tego wyjątkowego wieczoru. Opuszczajaca salę publiczność powtarzała półgłosem życzenia przekazane przez zespół „Polonia“:
„Wszystkim życzymy uśmiechu. Niech od stycznia po grudzień przez dwanaście miesięcy uśmiechaja się ludzie…“

Jolanta Dylewska-Szefer

Specjalne podziekowania”Polonia Ensemble” sklada pani Murrell Duster-Dean of Academic Development/Diversity and Multicultural Programs Northeastern Illinois University.

W sprawie zapisu do „Polonii” prosze dzwonic 1(847)529-2555

bottom of page